Turkus na zakręcie
„D” jest dla mnie jak siostra, wychowywałyśmy się praktycznie w komunie. Nasi rodzice znali się od studiów i postanowili osiedlić się po sąsiedzku. Wszczyscy wylądowali daleko od rodzinnych domów, a w kupie zawsze raźniej. I tak mam siostrę w pakiecie, taką z wyboru, a nie z urodzenia:-) „D” wybierała się do swojej koleżanki w Jurę. […]